...
Reklama
Pożyczki w UK od 1000 – 40000 Funtów

Co Zabija Polaków w Anglii?

Znajdziesz tutaj:

loan finder

Polaków w Anglii zabija mentalność, przywieziona z kraju rodzinnego.

Przez wieki nasi sąsiedzi próbowali nas zniszczyć, jako naród. Często militarnie. Ale najłatwiej jest pokonać wroga, jeżeli jest skłócony sam ze sobą. Tak, więc podczas II wojny światowej, do dziennej racji chleba Polak otrzymywał pół litra wódki. Wiadomo – na stole wódka – uciecha krótka…i tak wytworzył się nawyk ze do baru nie idzie się człowiek  odprężyć i zrelaksować tylko ponarzekać i wywołać burdę. Niestety to właśnie dobrobyt brytyjski umożliwia picie na okrągło. Czyli życie ogranicza się do ciężkiego 60 godzinnego tygodnia pracy i jeszcze „cięższych” weekendów. ŻADNEGO PROGRESU W DOROSŁYM ŻYCIU.

jaguar_pyta

Czemu? Czy pod zaborami czy podczas komunizmu – jeżeli coś osiągnąłeś używając inteligencji to okupant Ci to zabrał. Pierwsze 50 lat po wojnie to okres, gdy wszystko należało do Partii. Komunistyczna partia, wszędzie gdzie się pojawiała – skundlała i zatrważała pojedyncze jednostki, każdego, kto w jakikolwiek sposób wyróżniał się z tłumu.
Jak wiele „światłych” idei – komunizm przenoszony na grunt ludzki okazał się przekleństwem. Ale jego skutki obserwujemy do dzisiaj. Po odzyskaniu Niepodległości w 1989 roku rozpoczął się czas odwracania tego procesu i docenianie indywidualnych osiągnięć.

Jakkolwiek Partia nie istnieje to pozostawiła nam – ZAZDROŚĆ!
Nie powiem ze zazdrość, jest tak całkiem zła: czasem inspiruje, aby osiągnąć to samo, co ma sąsiad lub kolega z pracy, itp. Na wzbudzaniu zazdrości opiera się reklama.
Przekaz dla konsumenta jest zawsze podobny: kup to czy tamto a będziesz tak samo szczęśliwy jak pięknie wygląda dany celebryta, modelka czy inny photoshop…

Ale niedobra jest zawiść – zamiast skoncentrować się na własnym potencjale
-stajemy się robotami walczącymi o każdy grosz. Brak elementarnej edukacji finansowej
powoduje ze pracujemy ciężko. Zamiast podnieść kwalifikacje i zarabiać
dużo więcej w mniejszym wymiarze czasu. Nie wspominając o dźwigniach finansowych.

Dla emigranta, posiadanie stałej pracy jest dobre, jako początek.
Aby poczuć się bezpiecznie w nowym kraju należy mieć znajomości z tubylcami.
Tak, więc wcześniej czy później wymagany jest komunikatywny angielski.
Z tego, co wiem, oprócz kilku dobrych szkół językowych, naturalnie każdy college
oferuje efektywne kursy, jak również Job Centre – za jakieś grosze lub zupełnie free…

Wystarczy zamiast 2 godzin telewizji w tygodniu ruszyć tyłek i po kilku semestrach
uczciwej nauki świat będzie wyglądał całkiem inaczej!

Edukacja finansowa…66% domów w UK jest w rękach prywatnych. Ile w naszych?
Wiemy to najlepiej, gdy co piątek odwiedzamy „friend”-a aby wręczyć mu lwią część
zarobków.

Wygląda na to, że brytyjskim bankom nie za bardzo zależy na tym, aby emigranci
zaczęli przejmować majątek nieruchomości. „Moj dom – moim zamkiem” powiadają Anglicy.

Jakkolwiek powiedzenie „Spotkasz Polaka za granicą – spier..aj!” jest ciągle w
obiegu, to czasy się zmieniły…Nie gnębią nas okupanci a praca Polaków, osiągnięcia
oraz chęć integracji – cieszą uznaniem i poważaniem.
Może to dobry pomysł, aby u progu Świata, spojrzeć na Rodaka z ludzkim uśmiechem
a wzajemne relacje oprzeć na odrobinie bezinteresownego szacunku

Kategoria:

Reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *