Jacintha Saldanha zmarła w piątek popełniając samobójstwo po tym jak dzień wcześniej udzieliła informacji przez telefon o stanie zdrowia księżnej Cambridge dwóm didżejom z australijskiego radia udających królową i księcia Karola. Didżejowie Mel Greig i Michael Christian są na czas nieokreślony zawieszeni w pracy a australijskie radio 2Day FM zaprzestało emitowania reklam. W tym czasie Scotland Yard skontaktował się z australijską policją w sprawie tragicznej śmierci pielęgniarki. Zdaniem prawników radia, jest to mało prawdopodobne aby didżeje byli ścigani w Australii czy też Wielkiej Brytanii ponieważ czyn ten nie ma znamion przestępstwa. Australijskiemu radiu zarzuca się złamanie ustawy rozpowszechniania prywatnych rozmów uzyskanych za pomocą „urządzeń podsłuchowych”. Szefowie stacji twierdzą jednak, że żadne prawa nie zostały złamane, a nagrany wywiad został został zatwierdzony przez prawników zanim został wyemitowany.
W odpowiedzi na oświadczenie zarządu stacji prezes szpitala w którym leczona był księżna wystosował silnie sformułowany list wyrażając swoje oburzenie mówiąc „to naprawdę przerażające, że rozmowa w której pani Saldanaha udziela informacji o stanie zdrowia księżnej wierząc, że jest to królowa została zatwierdzona przez kierownictwo stacji radiowej”, dalej dodaje „bezpośrednią konsekwencją tych nieprzemyślanych działań było upokorzenie opiekuńczych pielęgniarek, które po prostu wykonują swoją pracę opiekując się swoimi pacjentami”.
źródło BBC News